Francuskie siły powietrzne rozpoczęły naloty na siły islamistów w mieście Gao w północnej części Mali. Jak podaje AFP, powołując się na ministra obrony Wielkiej Brytanii, z bazy RAF-u w Oxfordshire wystartowały dwa samoloty transportowe C-17, które mają być wsparciem logistycznym dla francuskiej interwencji w Mali. Malijskie wojska rządowe przy wsparciu wojsk francuskich powstrzymały ofensywę islamistów.
Wcześniej urząd premiera Dawida Camerona na Downing Street wydał komunikat, w którym poinformowano, że szef rządu Wielkiej Brytanii podjął decyzję, że Zjednoczone Królestwo udzieli militarnego wsparcia logistycznego w celu szybkiego transportowania w kierunku Mali obcych wojsk i sprzętu.
Komunikat podkreśla, że Wielka Brytania „nie rozmieści żadnego brytyjskiego personelu wojskowego w sytuacji bojowej”.
Brytyjski premier rozmawiał w sobotę telefonicznie z prezydentem Francji Francois Hollandem. Według komunikatu Downing Street obaj przywódcy wyrazili przekonanie, że „misja utrzymania pokoju” w Mali powinna być wsparta „tak szybko, jak to będzie możliwe” przez wojska rejonu krajów Afryki Zachodniej.
Podkreślono też konieczność zapobieżenia powstaniu „nowego ogniska terroryzmu u wrót Europy”, przy współpracy z rządem Mali, jego sąsiadami w regionie i partnerami międzynarodowymi.
Wcześniej w sobotę Cameron poparł interwencję wojsk francuskich w Mali, wyrażając „głębokie zaniepokojenie ofensywą rebeliantów i rozszerzeniem pola działań grup terrorystycznych zagrażających stabilności tego kraju i regionu”.
W sobotę malijskie wojsko, wspierane przez siły francuskie, przejęło kontrolę nad miastem Konna, w środkowej części Mali, wstrzymując pochód islamskich rebeliantów na południe kraju. W starciach zginęło co najmniej kilkudziesięciu islamistów. Były też ofiary wśród ludności cywilnej.
Stan wyjątkowy po atakach islamistów
W Mali od piątku obowiązuje stan wyjątkowy w związku z ostatnimi atakami islamistów. W sobotę Wspólnota Gospodarcza Państw Afryki Zachodniej (ECOWAS) zatwierdziła natychmiastowe rozpoczęcie planowanej od miesięcy interwencji zbrojnej w zagrożonym rebelią kraju.
Więcej na: gazeta.pl