Francuska łódź wchodząca w skład Flotylli Wolności z ośmioma osobami na pokładzie opuściła greckie wody terytorialne i płynie w kierunku Strefy Gazy. Nie wiezie ona jednak pomocy humanitarnej – poinformowali we wtorek organizatorzy.
19-metrowa łódź Dignite Al-Karama (z francuskiego i arabskiego: godność) to pierwsza jednostka, której udało się opuścić greckie wody. Na jej pokładzie znajduje się m.in. rzecznik radykalnej Nowej Partii Antykapitalistycznej Olivier Besancenot.
Jak powiedział były komunistyczny deputowany i rzecznik kolektywu „Francuska łódź dla Gazy” Jean-Claude Lefort, jednostka nie znajdowała się z innymi statkami Flotylli, „w porcie w Pireusie, lecz była w innym miejscu”. Dzięki temu udało się jej zmylić grecką straż przybrzeżną.
Lefort dodał, że Dignite Al-Karama jest łodzią turystyczną, która nie podlegała rejestracji, w przeciwieństwie do innych statków Flotylli. Celem tych jednostek jest przełamanie izraelskiej blokady Strefy Gazy i przetransportowanie tam pomocy humanitarnej.
Rzecznik powiedział, że organizatorzy zwrócą się do francuskiego MSZ z prośbą o ochronę.
Grecka straż przybrzeżna zatrzymała w poniedziałek u wybrzeży Krety kanadyjski statek Tahrir, który transportował leki. We wtorek rzecznik załogi tej jednostki David Heap poinformował, że zatrzymano trzech pasażerów tego statku: dwie Kanadyjki oraz Australijczyka.
W piątek zatrzymano także amerykańskiego kapitana innej łodzi.
Więcej na: interia.pl