Fińscy muzułmanie obawiają się wahhabickich sponsorów

Niektórych muzułmanów w Finlandii niepokoją źródła finansowania nowego meczetu w Helsinkach.

Meczet w Helsinkach. Foto: Yle

Meczet w Helsinkach. Foto: Yle

Planowaną budowę nowego meczetu w Helsinkach zdecydowanie popierają różne krajowe społeczności muzułmańskie. Większość przywódców wierzy, że pomoże on w integracji imigrantów i zapobiegnie ich radykalizacji. Jednak niektórych niepokoją źródła jego finansowania. Zgodnie z obecnymi planami, meczet ma być częściowo finansowany przez Bahrain.

„Martwiłbym się, gdyby finansowanie pochodziło z Arabii Saudyjskiej czy Kataru, gdzie mamy do czynienia z ekstremalnie twardą linią islamu. Chcielibyśmy tutaj uniknąć tego typu kłopotów”, mówi Abbas Bahmanpour, imam meczetu Resalat Shia we wschodnich Helsinkach.

Jednak Anas Hajar, imam innego meczetu, stwierdziło, że nie będzie się martwił, dopóki meczet będzie prowadzony przez fińskich muzułmanów. Według niego istnieje dramatyczna potrzeba zwiększenia muzułmańskich powierzchni kultu religijnego w rejonie stolicy i szacuje, że potrzeba jeszcze pięciu nowych meczetów. „Już ponad 10 000 muzułmanów modli się w naszych meczetach w rejonie stolicy. Teraz musimy wynajmować lokale na świąteczne modlitwy. W jednym dużym meczecie mogłoby się pomieścić maksymalnie około 1500 wiernych jednocześnie. To nie wystarczy” – mówi Hajar.

Wydaje się, że będzie wiele czasu na rozważania nad źródłami finansowania meczetu, ponieważ władze miejskie nie podjęły jeszcze decyzji o jego lokalizacji. Ta sprawa wzbudziła wiele kontrowersji wśród mieszkańców miasta. Propozycja, żeby zbudować meczet na miejscu dawnej elektrowni Hanasaari została odrzucona przez miejskie przedsiębiorstwo energetyczne Helen.

Grażyna Jackowska na podst.: http://yle.fi/uutiset/

Udostępnij na
Video signVideo signVideo signVideo sign