Fiasko multikulturowego eksperymentu Partii Pracy.

Laureat Nagrody Nobla nazywa Wielką Brytanię “szambem” hodującym islamski terroryzm. Uważa, że ta sytuacja jest efektem zakończonego niepowodzeniem multikulturowego eksperymentu Partii Pracy.

Wole Soyinka

Wole Soyinka

Wole Soyinka, laureat Nobla w dziedzinie literatury uważa, że Nigeryjczyk, który usiłował wysadzić samolot nad Detroit w święta uległ radykalizacji podczas studiów w Londynie. Słowa krytyki są być może elementem sporu między Nigerią, Wielką Brytanią i Jemenem. Każde z państw twierdzi, że to nie na jego terenie Umar Farouq Abdulmutallab stał się ekstremistą.W świetle ostatnich ustaleń brytyjskich antyterrorystów wydaje się, że nigeryjski noblista ma rację. Służby specjalne znalazły bowiem na terenie Wielkiej Brytanii anglojęzyczne materiały służące indoktrynacji dzieci.

„Ideologia nie zna granic” – mówi  Hillary Clinton i dodaje, że odpowiedzialnością za ekstremizm Abdulmutallaba nie można obarczać tylko jednego kraju. Soyinka, 76-letni literat studiował na Uniwesytecie w Leeds w latach pięćdziesiątych i uważa, że Wielka Brytania zapewnia doskonałe warunki do rozwoju fundamentalistycznego islamu: „w zakresie spraw społecznych Wielka Brytania chce, by wszystkie religie otwarcie szerzyły swoje nauki. Jest to nielogiczne, gdyż tylko jedna religia naucza apokaliptycznej przemocy. Mimo tego Wielka Brytania akceptuje taki stan rzeczy”- mówi pisarz.

JB npdst. Express UK

Udostępnij na
Video signVideo signVideo signVideo sign