Faza chirurgiczna

Z ostatniej chwili: Wieczorem po raz pierwszy w Tel Awiwie rozległy się syreny alarmowe; na południowych obrzeżach miasta (wybrzeże morskie Bat-Jamu) nastąpił wybuch. Nikt nie doznał obrażeń. Do ataku przyznał się Dżihad Islamski – w Gazie pozostała jeszcze niewielka ilość rakiet Fadżar-5, co umożliwia ostrzał Tel Awiwu. Cahal w każdej chwili może wprowadzić do akcji siły lądowe. W atakach z powietrza zginęło już blisko 20 terrorystów Hamasu i Dżihadu.

Odpalona wczoraj o godz. 16 izraelska operacja „Słup Chmur” przeciw Hamasowi w Strefie Gazy nie będzie raczej krótkim zabiegiem chirurgicznym, choć jej początek zdawał się na to wskazywać. Celem błyskawicznego ataku był dowódca Hamasu A.Dżabri i podziemne składy irańskich rakiet Fadżar-5 – mogących osiągnąć Tel Awiw. Dla Hamasu był to grom z jasnego nieba.

Przez moment mogło się wydawać, że hamasowcy zadowolą się „minorową reakcją”, ale tak się nie stało. Dziś od rana zmasowany ostrzał rakietowy skierowany został na miasta Beer-Szewę, Aszkelon i Aszod. Antyrakietowe baterie „Żelazna kopuła” zestrzeliły większość „Gradów”, ale jeden z nich trafił w dom mieszkalny w miejscowości Kiriat-Malachi (3 zabitych – 7 rannych).

Oprócz ataków na skupiska ludności w płd. Izraelu może też dojść do zamachów w centrum kraju, na Zachodnim Brzegu i koło granicy z Egiptem na płw. Synaj. Z paru szpitali miejskich wypisano część chorych, żeby zrobić miejsce dla ew. ofiar – powoli, ale wyraźnie narasta atmosfera wojenna – radio i tv przekazują na żywo wycie syren alarmowych z ostrzeliwanych miast.

Ze strony izraelskiej jest to nadal „faza chirurgiczna” – ataki z morza i powietrza – aprobowana przez USA, pod warunkiem, że nie dojdzie do masakry cywilnych Palestyńczyków. Ruszyła już jednak dyskretna mobilizacja rezerwistów z oddziałów Obrony Terytorialnej – być może także z jednostek liniowych, co wskazywałoby na przygotowania do szerokiej inwazji lądowej.

Więcej na: salon24.pl

Udostępnij na
Video signVideo signVideo signVideo sign