Dżihad po hiszpańsku

Hiszpania staje się głównym ośrodkiem radykalnego islamizmu. Mnożą się meczety i zjazdy fanatycznych salafitów, którzy głoszą świętą wojnę

Hiszpańskie służby specjalne wiedzą o co najmniej 100 meczetach rozsianych głównie w Katalonii, w których imamowie wciąż nawołują do dżihadu i sprawują coraz ściślejszą kontrolę ideologiczną i obyczajową nad lokalnymi społecznościami muzułmańskimi.

W ciągu kończącego się roku w całym kraju odbyło się dziesięć kongresów salafitów, jednego z najbardziej ortodoksyjnych i radykalnych odłamów islamu. Zaproszeni na nie mędrcy z Jordanii, Egiptu, Kuwejtu, Arabii Saudyjskiej przypominali o konieczności powrotu do źródeł wiary przodków i tępienia odstępstw, przeciwstawiali się integracji z kulturą hiszpańską (i zachodnią w ogóle), wzywali do świętej wojny w imię Allaha, a nawet do ponownego opanowania przez islam krainy Al-Andalus (czyli Hiszpanii), gdzie islam panował przez kilka stuleci od podboju Półwyspu Iberyjskiego przez Arabów w początkach VIII w.

Takie zjazdy odbyły się w Torredembarze, Rosas, Geltru, Vilanova, Balaguerze, Vic, w prowincjach Tarragona, Gerona, Barcelona, Lérida, a także w prowincji Vizcai w Kraju Basków oraz w Guadalajarze. Za każdym razem brało w nich udział po kilka tysięcy wiernych. Zbierano też pieniądze na budowę kolejnych meczetów oraz krzewienie salafizmu w innych prowincjach.

Hiszpańskie służby pilnie śledzą rozwój ruchu fanatycznych islamistów od zamachu terrorystycznego w Madrycie w 2004 r. Przyznająca się do związków z Al-Kaidą grupa muzułmańskich terrorystów zdetonowała wówczas ładunki w czterech pociągach podmiejskich, zabijając 191 osób. Większość z 29 oskarżonych w tej sprawie muzułmanów (21 z nich skazano na kary od 2 lat do 42 tys. lat więzienia) – mieszkała w Hiszpanii.

Dla wahabitów i salafitów to bardzo ważny kraj, gdyż mieszka tu ponad 1,2 mln muzułmanów, głównie przybyłych z Maroka, Mauretanii, Senegalu i Afryki subsaharyjskiej. Dla imigrantów, najczęściej nielegalnych, przepływających na tratwach i łodziach przez Morze Śródziemne bądź Atlantyk, hiszpańscy imamowie są pierwszymi opiekunami, doradcami i nauczycielami życia w nowym kraju.

Więcej na: wyborcza.pl
Udostępnij na
Video signVideo signVideo signVideo sign