Dzieci z Jemenu stały się towarem

Jemeńskie dzieci są sprzedawane do niewoli i prostytucji jako część taktyki wojennej Arabii Saudyjskiej – pisze określający się jako niezależny portal Citizen Truth, w oparciu o raport Departamentu Stanu USA.

„Dzieci są sprzedawane tuż pod naszym nosem i nikt nie ma nic przeciwko temu… te same wzorce przestępczości, których byliśmy świadkami w Libii, Syrii, Iraku i Afganistanie, opanowały Jemen. Zbrodnie te są popełniane w biały dzień, bezkarnie, ponieważ powstanie przeciwko nim oznaczałoby wpuszczenie światła w najmroczniejszą tajemnicę wojennej taktyki Arabii Saudyjskiej” – powiedział Citizen Truth Ahlam Mohammed Al Ansi, były pracownik ministerstwa spraw społecznych.

W Jemenie dzieje się to od końca marca 2015 r., przy braku zainteresowania świata cierpieniem mieszkańców. Abstrahując od statystyk dotyczących wojny i geopolitycznej racjonalizacji wojskowej interwencji, która teoretycznie mieści się w granicach prawnych rezolucji ONZ nr 2216*, ma tam miejsce wiele poważnych naruszeń konwencji praw człowieka i międzynarodowego prawa, które wywołał konflikt.

Obecnie Jemen jest nie tylko upadłym państwem nękanym przez ubóstwo, wszechobecną korupcję i stale obecne zagrożenie islamską radykalizacją. W ferworze wojny, która grozi zniszczeniem narodowej tożsamości poprzez rozpalanie starych animozji, zarówno sekciarskich, jak i plemiennych, naród stoi przed kolejnym zagrożeniem dla swojej suwerenności. Konflikt zbrojny wzmacnia anonimowość i bezkarność, tworząc raj dla handlarzy ludźmi; handel ten stał się prawdziwym przemysłem i podąża za wzorcami obserwowanymi w Libii, Syrii i Iraku.

W najnowszym raporcie na ten temat, z ub. roku. amerykański Departament Stanu** potwierdził  eskalację przemocy w związku z powstałą próżnią bezpieczeństwa, a także opisujących nowe pomysły handlarzy polegające na rekrutowaniu dzieci do realizacji ich ambicji wojskowych. Jak mówi raport: „Od czasu eskalacji konfliktu zbrojnego w marcu 2015 r. organizacje praw człowieka zgłosiły, że wszystkie strony konfliktu kontynuowały bezprawną rekrutację i wykorzystywanie dzieci-żołnierzy. W wyniku ograniczonej zdolności i trwającego konfliktu rząd Jemenu nie wdrożył planu działania UE z 2014 r., w celu przerwania rekrutacji i wykorzystywania dzieci-żołnierzy”.

Wykorzystanie dzieci w siłach zbrojnych lub różnych milicjach zaangażowanych obecnie w konflikt w Jemenie nie jest jedynym aspektem handlu ludźmi, ponieważ pomija dzieci sprzedane do wykonywania usług seksualnych i niewolnictwa. Jemeńskie dzieci są narażone na ten rodzaj handlu zarówno w kraju jak i w Arabii Saudyjskiej. Dziewczęta w wieku 15 lat są wykorzystywane w seksie komercyjnym w hotelach i klubach w gubernatorstwach Sana, Aden i Taiz.

Przed konfliktem większość turystów seksualnych – pedofili – w Jemenie pochodziła z Arabii Saudyjskiej; mniejszy odsetek z innych krajów Zatoki Perskiej, w tym ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Niektórzy saudyjscy mężczyźni korzystali z legalnie zawartych „tymczasowych małżeństw” – zatwierdzonych jako małżeństwa misyar – w celu seksualnego wykorzystywania jemeńskich dziewcząt, nawet – jak twierdzi raport Dep. Stanu – w wieku 10 lat. Część z nich była później porzucana na ulicach w Arabii Saudyjskiej.

Jak podaje Citizen Truth, w ciągu ostatnich dwóch lat liczba dzieci, które padły ofiarą handlu, przekroczyła znacznie 25 000. Liczba ta nie uwzględnia tysięcy dzieci zmuszonych do używania broni w walce za lub przeciw interwencji wojskowej Arabii Saudyjskiej.

Pracownicy organizacji humanitarnych twierdzą, że byli świadkami „hurtowej sprzedaży młodych chłopców i dziewcząt” milicjom, które współpracowały z saudyjską koalicją wojenną w Jemenie Południowym, gdzie mają kilka twierdz – głównie Aden i południowo-wschodnią prowincję Hadramawt.

„Chłopcy i dziewczęta są rekrutowani – czasami siłą, czasem za kilkaset dolarów – przez saudyjskich mężczyzn (…) dzieje się to w obozach dla uchodźców, wioskach, wszędzie i nic nie możemy zrobić, aby ich powstrzymać, ponieważ kontrolują wszystko na południu” – powiedział były urzędnik w biurze burmistrza w Adenie proszący o zachowanie anonimowości. Dodał też: „Dzieci są wysyłane z wybrzeża Jemenu pod eskortą wojskową do krajów Zatoki Perskiej i nikt nie mówi o tym ani słowa. Jemen znajduje się pod ścisłą blokadą, ale z jakiegoś powodu, jeśli chodzi o handel ludźmi, wszyscy odwracają głowy”.

Autorka: Catherine Shakdam

Oprac. Natalia Osten-Sacken/PJ, na podst. https://citizentruth.org
———————————————————————
* Rezolucja Rady Bezpieczeństwa ONZ z 2015 r.. Podkreślono w niej, że ONZ popiera zjednoczenie, suwerenność, niepodległość i integralność terytorialną Jemenu.
** Autorka tekstu błędnie przypisała autorstwo raportu ONZ-owi. W raporcie specjalnie zaznaczono, że nie został sporządzony przez UNHCR (Wysokiego komisarza Narodów Zjednoczonych do spraw uchodźców).

Udostępnij na
Video signVideo signVideo signVideo sign