Dla tureckich myśliwców Izrael stał się „wrogiem”

Do niedawna Turcja i Izrael były bliskimi sojusznikami wojskowym, obecnie oba kraje są sobie coraz bardziej wrogie. Pogorszenie relacji poszło już tak daleko, że tureckie lotnictwo modyfikuje swoje myśliwce, aby ich systemy pokładowe traktowały izraelskie maszyny jako „wroga”. Co ciekawe, wcześniej nie było to możliwe, bo oba kraje korzystają ze sprzętu produkcji USA.

Relacje Izraela i Turcji drastycznie pogorszyły się po ataku izraelskich komandosów na konwój statków starających się przerwać blokadę morską Strefy Gazy. W ataku przeprowadzonym 31 maja 2010 roku zginęło dziewięciu Turków, a wielu zostało rannych. Izrael nigdy oficjalnie nie przeprosił za incydent i nie przeprowadził dochodzenia w formie jakiej domagała się Turcja.

Od tych wydarzeń relacje obu krajów systematycznie się pogarszały. Do tamtego incydentu były bardzo dobre. Wojska obu krajów blisko współpracowały i prowadziły wspólne ćwiczenia. Izraelski przemysł obronny sprzedawał swoje wyroby Ankarze i modernizował turecki sprzęt.

Niegdyś przyjaciele, dzisiaj wrogowie

Między innymi z powodu bliskiego sojuszu politycznego i militarnego, automatyczne systemy w tureckim i izraelskim uzbrojeniu traktowały się nawzajem jako „swój”. Chodzi o tak zwane układy „IFF” (Identification Friend or Foe), które automatycznie określają, czy wykryty przez radar samolot lub helikopter należą do wroga czy przyjaciela i blokują ewentualny atak na „swoich”.

więcej na tvn24.pl

Udostępnij na
Video signVideo signVideo signVideo sign

Piotr S. Ślusarczyk

Doktorant UKSW, badacz islamu politycznego, doktor polonistyki UW; współprowadzący portal Euroislam.pl; dziennikarz telewizyjny i radiowy.

Inne artykuły autora:

Dzihadyści zaatakowali w Rosji

Izolacja rządu talibów już nie działa

Niemcy: czy deportacja imigrantów będzie sprawniejsza?