Dania: Rodziny współodpowiedzialne za gwałt

Coraz większa liczba młodych Dunek bliskowschodniego pochodzenia staje się przedmiotem przemocy i przymusowych małżeństw. Prawnik z Aarhus, Simon Eilrich, próbuje pomóc kobietom w nowy sposób. Uważa, że ataki mają miejsce często za wiedzą i z pomocą rodziny kobiet. Jego zdaniem członkowie tych rodzin również powinni zostać pociągnięci do odpowiedzialności.

„Doszedłem do wniosku, że nie możemy i nie powinniśmy – w imię zderzenia kultur – akceptować gwałtów w prawnym rozumieniu. Nie można kamuflować gwałtu rodzinną tradycją. To powinna być teraz tylko sprawa indywidualnych praw dziewcząt. One powinny przeważyć nad honorem rodziny. Prawo powinno być absolutne. Jeżeli jesteś zmuszona do seksu, to jest gwałt” – podsumowuje swoje przemyślenia Simon Eilrich.

submissionOd ubiegłego roku brał udział w 12 sprawach duńskich dziewcząt pochodzących z Bliskiego Wschodu. W większości z nich ich kuzyni czy bracia zostali skazani za współudział w przemocy lub gwałcie. Eilrich wierzy, że to spowoduje zmianę zachowania tych „zgniłych jabłek” w imigranckiej społeczności.

W wielu wypadkach do ataku dochodzi w mieszkaniu zamieszkiwanym przez ofiarę, często z rodziną męża. Miał przypadki, że rodzina męża – jego bracia, a w jednej sytuacji matka –trzymała otwarte drzwi do pokoju dziewczyny i pogłaśniała telewizor, tak by sąsiedzi nie słyszeli jej krzyków. Jeżeli dziewczyna była zraniona, upewniały się, że nie wyjdzie do lekarza ani na zewnątrz, żeby nikt nie zauważył.

„Prawo kryminalne mówi jasno. Ci, którzy szepczą ‘jeżeli jesteś mężczyzną, zamknij drzwi, ukryj komórkę kobiety i pogłośnij telewizor’, biorą współudział” – mówi Simon Eilrich.

Eilrich na podstawie swojego doświadczenia i wiedzy twierdzi, że nastąpił wzrost ataków na kobiety, jeżeli ofiary były studentkami lub miały lepsze wykształcenie niż mężczyzna. LOKK, duńska organizacja schronisk dla kobiet, informuje, że blisko połowa (46%) ich podopiecznych to osoby pochodzenia imigranckiego. Telefony na gorącą linię LOKK ze strony osób pochodzenia bliskowschodniego, które żyją pomiędzy duńską kulturą a kulturą honoru, wzrosły dwukrotnie w ubiegłym roku. Pozostaje mieć nadzieję, że jest to efekt zwiększonej świadomości kobiet będących ofiarami, a nie skutek narastania przemocy. (db)

JW. na podst. islamineurope.blogspot.com

Udostępnij na
Video signVideo signVideo signVideo sign
Avatar photo

Piotr S. Ślusarczyk

Doktorant UKSW, badacz islamu politycznego, doktor polonistyki UW; współprowadzący portal Euroislam.pl; dziennikarz telewizyjny i radiowy.

Inne artykuły autora:

Austria: promocja salafizmu na wiedeńskiej uczelni

Islamski radykalizm we Francji ma się dobrze

Wojna Izraela z Hamasem: błędy, groźby i antyizraelskie nastroje