Czy papież Franciszek czytał Koran?
A.Z. Mohamed
W modlitwie w Wielki Piątek w Koloseum w Rzymie papież Franciszek powiedział, że z wielu powodów chrześcijanie powinni wyrażać wstyd za przedkładanie władzy i pieniędzy ponad Boga oraz za działania tych, którzy zostawiają przyszłym pokoleniom „świat roztrzaskany przez podziały i wojny, świat pożarty przez samolubstwo”.
Oświadczenie Papieża opiera się na schemacie stałej, stanowczej obrony islamu i muzułmanów oraz oskarżeń wobec zachodniej cywilizacji i chrześcijan. Papież Franciszek uporczywie wprowadza swoich słuchaczy w błąd, twierdząc, że wśród wyznawców wszystkich religii znajdą się zwolennicy przemocy i że wszystkie religie są religiami pokoju. Nie potrafi odróżnić przemocy motywowanej wiarą od przemocy popełnionej przez wyznawców danych religii, ale motywowanej przyczynami nie mającymi nic wspólnego z religią.
Jego celem w tym zamęcie wydaje się być zanegowanie wszelkiego związku między islamskimi naukami a przemocą popełnianą przez muzułmanów, którzy sami przyznają, że do zabijania i terroryzowania niewiernych motywuje ich islam. „Islam jest religią pokoju, zgodną z poszanowaniem praw człowieka i sprzyjającą pokojowemu współistnieniu” – napisał Franciszek w liście do chrześcijan na Bliskim Wschodzie w 2014 roku. „Autentyczny islam i właściwie czytany Koran są przeciwne przemocy w każdej formie” – oznajmił w swojej adhortacji apostolskiej Evangelii Gaudium (2013, pol. Radość Ewangelii).
Papież Franciszek wydaje się zdeterminowany, by rozpowszechniać rażące nieporozumienie – a nawet negację tego, co często jest wyraźnie podkreślane w islamie. Dobrze by było, aby zrozumiał, że jego wiara w Boga (Jezusa) wyrażona w jego modlitwie – która może ocalić nas od zła, przed naszą „nienawiścią, samolubstwem, dumą, chciwością, zemstą, bałwochwalstwem” – jest absolutnie odrzucana przez islam i muzułmanów.
W islamie Jezus Chrystus był Prorokiem lub Posłańcem i nie ma żadnego wpływu na życie lub egzystencję muzułmanów. Co więcej, Koran wyraźnie mówi: „Czynią bluźnierstwa, którzy mówią: „Bóg jest Chrystusem, synem Maryi”(5:24); „Religią prawdziwą w oczach Boga jest islam! Ci, którym została dana Księga, przez zawiść poróżnili się między sobą, dopiero wtedy, gdy przyszła do nich wiedza. A kto nie wierzy w znaki Boga… zaprawdę, Bóg jest szybki w rozrachunku! „(3:19)”. „I zwalczajcie bałwochwalców w całości, tak jak oni was zwalczają w całości”(9:36).
Sam papież Franciszek jest uważany według islamu za niewiernego lub wyznawcę wielu bogów, którego sprawiedliwi muzułmanie powinni zwalczać (Koran 9: 111, 3: 151, 8: 60 i Hadis: 4294; 30) – lub nawet zabić (Koran 9:5, Koran 8:12).
Papież Franciszek powinien wiedzieć, że muzułmanie uważają, iż chrześcijanie podążają za zniekształconą wiarą religijną i dlatego mają tylko dwie ostateczne opcje: nawrócić się na islam, religię prawdy, albo być „dobrym”, uległym dhimmi – tolerowanym obywatelem drugiej kategorii (Koran 9:29).
Jak na ironię, papież Franciszek odrzuca wszelkie wysiłki ludzi Zachodu lub chrześcijan w kierunku obrony siebie samych, swojej religii czy też cywilizacji. Kilka tygodni temu papież skrytykował włoskich wyborców popierających partie antyimigracyjne w ostatnich wyborach, podkreślając, że „strach” przed muzułmańskimi migrantami nie jest dobrą podstawą dla polityki.
Jednak papieska nagana wobec włoskich wyborców jest sprzeczna z historycznymi dowodami wskazującymi, że uzasadniona obawa może i powinna być skuteczną podstawą polityki. Współczesna historia pełna jest przykładów konieczności przewidywania niebezpieczeństwa dla własnego przetrwania: pamiętajmy o Trzeciej Rzeszy, Rosji Stalina i katastrofalnych skutkach polityki ustępstw wobec tych tyranów.
Papież zdaje się nie wiedzieć ani nie rozumieć, że obywatele krajów Zachodu, chrześcijanie i inni, mogą mieć wiele rzeczywistych, uzasadnionych powodów, żeby „obawiać się” islamistów i napływu muzułmanów do swoich krajów. Wystarczy spojrzeć na niegdyś wielkie chrześcijańskie imperium bizantyjskie (obecnie coraz bardziej islamizującą się Turcję), cały Bliski Wschód, całą Afrykę Północną, większość Azji Południowo-Wschodniej, okupowaną przez Imperium Osmańskie Europę Wschodnią, Północny Cypr i południową Hiszpanię.
Często obawy są racjonalną – nie wyobrażoną lub „fobiczną” – reakcją na ideologię islamu, która nie tylko angażuje się w globalną ekspansję, ale także prowadzi muzułmańskich imigrantów do odrzucenia idei integracji z europejskimi społeczeństwami, a także zachęca ich do tego, by czuli się moralnie lepsi od Zachodu, który wielu z nich uważa za zepsuty.
Muzułmańscy migranci są potencjalnie niebezpieczni nie dlatego, że są „obcy, różni, biedni”, jak mówi papież Franciszek, ale dlatego, że Koran nakazuje: „Niech wierzący nie biorą sobie za przyjaciół niewiernych, z pominięciem wiernych! A kto tak uczyni, ten nie ma nic wspólnego z Bogiem, chyba że obawiacie się z ich strony jakiegoś niebezpieczeństwa. Bóg ostrzega was przed samym Sobą i do Boga zmierza wędrowanie” – Koran 3:28. Koran opisuje również niemuzułmanów jako „nieczystych i niedotykalnych” (9:28, 7:179).
Jeszcze bardziej otwierają oczy dziesiątki przykazań Koranu dotyczące prowadzenia brutalnego dżihadu przeciwko niewiernym. Na szczycie listy znajduje się werset koraniczny napisany na fladze Bractwa Muzułmańskiego: „Przygotujcie przeciwko nim, ile możecie sił i oddziałów konnicy, którymi moglibyście przerazić wroga Boga i wroga waszego, jak również innych, którzy są poza nimi, a których wy nie znacie. Bóg ich zna! A to, co wy rozdajecie na drodze Boga, to zostanie wam w pełni oddane i nie doznacie niesprawiedliwości.” – Koran 8:60
Ostateczna rola ideologii islamu w tysiącach ataków terrorystycznych dokonywanych i planowanych przez muzułmanów na całym świecie, szczególnie od początku tego stulecia, nie ulega wątpliwości.
Do głównych obowiązków przywódcy światowego Kościoła katolickiego należy ochrona wyznawców Kościoła, empatia i zrozumienie ich potrzeb, a nie doprowadzenie ich do poddaństwa.
Tłumaczenie GB na podstawie https://www.gatestoneinstitute.org/12190/pope-francis-quran
A.Z. Mohamed to muzułmanin urodzony i wychowany na Bliskim Wschodzie.