Czy Hamas i Izrael naprawdę podpiszą porozumienie?

 

Hamas

Żołnierze izraelscy oglądają jeden z tuneli służących Hamasowi do przemytu i ataków. Foto: IDF Spokesperson’s Unit/Flash90

Przez ostatnie dni w mediach arabskich pojawiały się informacje, że Hamas jest bliski podpisania „kompleksowej” umowy z Izraelem o zniesieniu blokady Strefy Gazy w zamian za długoterminowe zawieszenie broni.

W wywiadzie dla „Al-Resalah”, Yasin Aktay, doradca tureckiego premiera Ahmeta Davutoglu i zastępca przewodniczącego rządzącej Partii Sprawiedliwości i Rozwoju (AKP), powiedział, że polityczny przywódca Hamasu, Khaled Mashaal, przyjechał w zeszłym tygodniu do Ankary, aby poinformować tureckie władze o postępach i szczegółach porozumienia z Izraelem. W porozumieniu tym miałby pośredniczyć były brytyjski premier, Tony Blair. Miał on podobno przekazać do biura politycznego Hamasu dokument dotyczący długoterminowego zawieszenia broni z Izraelem w zamian za zniesienie wojskowej blokady Gazy.

Poważne zagadnienia związane z „porozumieniem pokojowym”, takie jak na przykład status Jerozolimy, miałyby zostać przełożone na później i nie miały być uwzględnione w umowie o zawieszeniu broni, którą Blair podobno zaprezentował.

Szczegóły dotyczące rychłego porozumienia, o którym pierwsze wzmianki pojawiły się w londyńskim dzienniku, „Al-Hayat” w czwartek, zaczęły pojawiać się w mediach związanych z Hamasem podczas weekendu. Zgodnie z nimi Gaza mogłaby importować towary przez „pływający port” zlokalizowany 3 km od jej wybrzeża. Port pośredni znajdowałby się na Cyprze, gdzie wszystkie zmierzające do Gazy towary byłyby dokładnie sprawdzane przez przedstawicieli NATO.

Według „Al-Resalah”, Izrael chciałby szerszego układu, który obejmowałby wymianę „żywych i martwych izraelskich więźniów” przetrzymywanych przez Hamas (chodzi prawdopodobnie o Izraelczyka etiopskiego pochodzenia, Avrahama Abere, i Beduina, którzy dobrowolnie weszli do Strefy Gazy, a także o szczątki izraelskich żołnierzy zabitych podczas operacji Ochrony Brzeg) – w zamian za więzionych przez Izrael członków Hamasu.

Izraelska strona internetowa w języku arabskim, „Al-Masdar”, poinformowała w niedzielę, że przywódcy Hamasu spotkali się w Gazie w piątek i podali szczegóły porozumienia. Według anonimowych źródeł związanych z Hamasem, Izrael miałby się również zgodzić na wjazd tysięcy pracowników z Gazy przez przejście Erez w zamian za zgodę Hamasu na zaprzestanie wystrzeliwania rakiet na Izrael oraz kopania podziemnych tuneli pod granicą na okres co najmniej ośmiu lat.

Z drugiej strony ewentualnemu porozumieniu sprzeciwiają się siły polityczne z Autonomii Palestyńskiej, które uważają umowę za potencjalne zagrożenie dla jedności Strefy Gazy i Zachodniego Brzegu, określonej przez porozumienia z Oslo.

Frakcja Fatahu przewodniczącego Autonomii Palestyńskiej, Mahmuda Abbasa, była oburzona doniesieniami, nazywając rozmowy próbą ominięcia „prawowitego” rządu Organizacji Wyzwolenia Palestyny (OWP) i jego przewodniczącego Abbasa.

Ismail Hanija, były premier rządu Hamasu, wyraził zaniepokojenie, że umowa może stanowić zagrożenie dla dopiero co naprawionych stosunków z Egiptem.

„Ta umowa to już nie tylko plotki; może zostać podpisana w każdej chwili”, powiedział natomiast Walid Awadh, członek biura politycznego Palestyńskiej Partii Ludowej (PPP, dawniej Partii Komunistycznej) w Strefie Gazy. Funkcjonariusze frakcji OWP mieli podobno otrzymywać aktualizacje na temat rozmów Blaira z Hamasem przez cały ostatni miesiąc.

Awadh powiedział, że jego partia, podobnie jak wszystkie inne frakcje OWP, sprzeciwia się co do zasady umowie pomiędzy Hamasem i Izraelem. Umowa podpisana jednostronnie przez Hamas bez konsultacji z Autonomią Palestyńską, wzmocniłaby ich zdaniem podziały polityczne z Fatahem i ostatecznie spowodowała całkowite oderwanie Gazy od Zachodniego Brzegu i Jerozolimy. „Strefa Gazy stoi w obliczu niewiadomego”, powiedział Awadh. „To porozumienie prowadzi nas od politycznej przepaści do secesji [Gazy], uniemożliwiając [Gazie] stanie się częścią przyszłego państwa palestyńskiego”.

Awadh dodał, że porozumienie jest zawierane „daleko od Strefy Gazy” przez zagranicznych przywódców Hamasu w koordynacji z Katarem i Turcją. Informowanie organizacji PLO w Gazie było jedynie marketingiem i miało na celu przedstawienie umowy jako lokalnego konsensusu. Większość frakcji w Gazie wspiera zawieszenie broni z Izraelem, podkreślił Awadh, ale nalegał, żeby było ono wynikiem „jednolitej reprezentacji palestyńskiej, wiążącej przyszłość Gazy i Zachodniego Brzegu”.

Rzecznik Fatahu, Osama Qawasmi, wyraził bez ogródek swoją konsternację w komunikacie prasowym opublikowanym na oficjalnej stronie Fatahu. „Dlaczego nalegać na dostęp morski do całego świata z wyłączeniem Zachodniego Brzegu? Dlaczego korytarz lądowy do Zachodniego Brzegu, znany jako „bezpieczny przejazd”, nie został zaproponowany w pierwszej kolejności, biorąc pod uwagę, że delegacja OWP podnosiła tą kwestię z niezwykłą mocą? Czy chodzi [tylko] o kwestie humanitarne w Gazie, czy Gaza jest częścią palestyńskiej ojczyzny?”, pytał retorycznie Qawasmi.

Z kolei Abbas w poniedziałek wieczorem zapewnił, że bezpośrednie rozmowy pomiędzy Izraelem i Hamasem „odbywają się w kraju afrykańskim”.

Tymczasem biuro premiera Izraela, jak donosi „Jerusalem Post”, zaprzeczyło prowadzeniu zarówno bezpośrednich, jak i pośrednich rozmów z Hamasem.

Israelnationalnews.com informuje, że Izrael zaprzecza krążącym w świecie arabskim pogłoskom o dyskusjach na temat długoterminowego zawieszenia broni, które miałyby odbywać się w imieniu państwa żydowskiego i Hamasu w stolicy Kataru, Doha. „Nie są prowadzone żadne negocjacje w sprawie długotrwałego zawieszenia broni z Hamasem” – powiedział dyplomata izraelski. – „Ani za pośrednictwem Turcji, ani za pośrednictwem Kataru, ani za pośrednictwem Tony’ego Blaira, ani za pośrednictwem kogokolwiek”.

Urzędnik zauważył również, że Jerozolima chciałaby podkreślić, że jeśli prywatne podmioty są w kontakcie z Hamasem, to nie odbywa się to z upoważnienia premiera Beniamina Netanjahu.

Według izraelskiego korespondenta Euroislam.pl pogłoski o porozumieniu i o jego warunkach, są jedynie kolejną próbą wywierania przez Hamas nacisku na izraelski rząd i międzynarodową opinię publiczną.

Xsara na podstawie:

www.timesofisrael.com
www.jpost.com

www.israelnationalnews.com

Udostępnij na
Video signVideo signVideo signVideo sign
Avatar photo

Piotr S. Ślusarczyk

Doktorant UKSW, badacz islamu politycznego, doktor polonistyki UW; współprowadzący portal Euroislam.pl; dziennikarz telewizyjny i radiowy.

Inne artykuły autora:

Islamski radykalizm we Francji ma się dobrze

Wojna Izraela z Hamasem: błędy, groźby i antyizraelskie nastroje

Dzihadyści zaatakowali w Rosji