Cios w Al-Kaidę albo wielka kompromitacja wywiadów

Saif al-Adel, po śmierci Osamy bin Ladena uważany przez niektórych ekspertów za jego tymczasowego następcę, został zatrzymany na lotnisku w Kairze – podały egipskie służby bezpieczeństwa. Jednak sam zatrzymany zaprzecza, że ma powiązania z tą międzynarodową siatką terrorystyczną, twierdząc, że pomylono go z kimś innym.

Saif al-Adel (miecz sprawiedliwości) miał zostać zatrzymany, gdy pod swoim prawdziwym imieniem Mohammed Ibrahim Makkawi przyleciał z Pakistanu. Egipcjanie dodają, że terrorysta chciał oddać się w ręce władz dobrowolnie, ale wcześniej został zatrzymany. Miał już zostać poddany przesłuchaniu.

Szef Al-Kaidy Ajman al-Zawahiri wezwał w niedzielę Syryjczyków, by w walce… czytaj więcej »
Jednak zanim to nastąpiło, domniemany terrorysta powiedział dziennikarzom na lotnisku, że nie jest wyższym rangą przedstawicielem Al-Kaidy, i że od 1989 r. nie ma nic wspólnego z międzynarodową siatką terrorystyczną.

Nie wiadomo więc, czy zatrzymany Makkawi ma coś wspólnego z „prawdziwym” Makkawim. Nie wiadomo nawet, czy ten ostatni tak naprawdę nazywa się Makkawi. Byli anonimowi bojownicy Al-Kaidy, którzy znają zarówno Makkawiego jak i Adela poinformowali bowiem, że chodzi o dwóch różnych mężczyzn, a służby specjalne USA w przeszłości dokonały nieprawidłowej identyfikacji Makkawiego jako Saifa al-Adela – pisze agencja Associated Press.

Więcej na: www.tvn24.pl

Udostępnij na
Video signVideo signVideo signVideo sign