Chciał wysadzić Kapitol. FBI dało mu „lewą” bombę

Udający członków Al-Kaidy agenci FBI wyposażyli w kamizelkę z atrapą materiałów wybuchowych pochodzącego z Maroka mężczyznę, który gotów był dokonać samobójczego zamachu terrorystycznego na Kapitol. W piątek niedoszłego terrorystę zatrzymano.

Amerykańskie media informują, że mężczyzna wyruszył tego dnia w kierunku Kongresu USA z zamiarem zdetonowania materiałów wybuchowych. Przedtem pomodlił się w meczecie. Rzecznik departamentu sprawiedliwości Dean Boyd podkreślił jednak, że wszystko znajdowało się pod kontrolą FBI i w żadnym momencie mieszkańcom i przypadkowym przechodniom nie groziło niebezpieczeństwo.

Tygodnie wahań, zamach z „fałszywkami”

Agencja Associated Press pisze, powołując się na anonimowych przedstawicieli służb zaangażowanych w walkę z terroryzmem, że Marokańczykiem, który przebywał w USA nielegalnie, zainteresowano się rok temu. Kilka tygodni temu agenci FBI podszywający się pod członków Al-Kaidy wyposażyli go w niezdatną do użytku broń palną i fałszywe materiały wybuchowe. Potem pozwolili mu wybrać obiekt zamachu.

Mężczyzna kilkakrotnie zmieniał zdanie, ale ostatecznie zdecydował się na Kapitol. W tym czasie agenci i policja ochraniająca budynek amerykańskiego Kogresu obserwowała go 24 godziny na dobę. W piątek gra dobiegła końca.

Więcej na: tvn.24.pl

Udostępnij na
Video signVideo signVideo signVideo sign