Chamenei oskarża Zachód o spisek przeciwko Iranowi

Najwyższy przywódca duchowy Iranu, ajatollah Sajed Mohammad Ali Chamenei, oskarżył Zachód o spiskowanie przeciwko Islamskiej Republice, ale równocześnie zaznaczył, że możliwość konfliktu militarnego jest niewielka – podała w czwartek irańska telewizja.
Chamenei powiedział to w dzień po przekazaniu Teheranowi przez Stany Zjednoczone i światowe mocarstwa, by do października przygotował poważną reakcję w kwestii wzbogacania uranu. Światowe mocarstwa żądają, by wstrzymał swój program jądrowy.

Chamenei, który nie wspomniał o sporze z Zachodem o wzbogacanie uranu, oskarżył wrogów kraju o związek z zamieszkami, które wybuchły w Iranie po kwestionowanych czerwcowych wyborach, wygranych przez prezydenta Mahmuda Ahmadineżada.

Wróg wszedł w konfrontację z islamskim establishmentem, prowadząc wojnę psychologiczną – powiedział w Zgromadzeniu Ekspertów. – Nie można ignorować planów wroga, który spiskuje i sieje niezgodę.

Rząd brytyjski, ze swym ponurym bilansem 200 lat działań przeciwko Iranowi, Stany Zjednoczone i inne kraje jeszcze pochwalają (ugrupowania opozycyjne) i twierdzą, że popierają one Irańczyków – oznajmił w Zgromadzeniu, w którego skład wchodzi 86 duchownych islamskich, odpowiedzialnych za dożywotni wybór duchowego przywódcy.

Zgromadzenie Ekspertów w opublikowanym w środę wieczorem oświadczeniu poparło duchowego przywódcę, akcentując, iż ajatollah Sajed Mohammad Ali Chamenei jest jedyną osobą zdolną do kierowania krajem.

Jak podaje irańska agencja IRNA, Zgromadzenie wysoko oceniło przebieg czerwcowych wyborów, które – jak wskazano – otworzyły nowy rozdział w historii islamskiej rewolucji i dowiodły, iż cieszy się ona dużym poparciem społeczeństwa, mimo wrogich działań przeciwników Iranu.

Po czerwcowych wyborach prezydenckich w Iranie doszło do masowych protestów ulicznych. Zginęło w nich – według rządowych danych, zdaniem opozycji zaniżonych – co najmniej 36 osób. Aresztowano cztery tysiące ludzi, z których ponad stu nadal przebywa w więzieniach.

Więcej na: onet.pl

Udostępnij na
Video signVideo signVideo signVideo sign