Burkini – wolność wyboru?

O wolności wyboru burkini napisał na swojej stronie Facebooka niemiecki politolog egipskiego pochodzenia, Hamad Abdel-Samad.

Na poziomie osobistym przyjaźń między kobietą w burkini, a kobietą w bikini jest możliwa. Znaczna część kobiet noszących burkini nie jest świadoma wszystkich aspektów stroju, który mają na sobie. W wielu przypadkach nie zdają one sobie nawet sprawy z tego, że noszą je z powodu narzuconego im nakazu. Wybierają to – powiedziałyby pewnie – same. Tak naprawdę wolny wybór wymaga wolności, która nie istnieje w ideologii, która doprowadziła do powstania burkini. Ta ideologia nie daje kobiecie prawa do noszenia burkini albo bikini. Potępia ona moralnie kobietę w bikini i uznaje ją za nagi kawałek mięsa, który mogą zjeść dzikie psy (mężczyźni). Jeśli kobieta ma mieć wolność wybrania burkini, musi mieć również wolność zdjęcia go – a takiej opcji nie ma!

Uważaj więc, kiedy bronisz burkini i zadaj sobie pytanie, za czym tak naprawdę się opowiadasz? Czy chronisz indywidualne prawo kobiety do noszenia tego, co chce? A może raczej bronisz całego systemu, który wymusza widzialne i niewidzialne nakazy wobec kobiet oraz patrzy z góry na ciebie, prawie jak na dziwkę, tylko dlatego, że nie nosisz hidżabu albo burkini?

Burkini nie jest moim zdaniem sposobem na pomoc muzułmankom w uprawianiu sportu i zdobyciu większej wolności. Jest to bardzo podstępny sposób na islamizowanie plaż, siłowni i sal sportowych! Następnym krokiem będzie wyrzucanie kobiet, które nie będą miały na sobie burkini! Tak działa ta ideologia!

Veronica Franco na podst. https://www.facebook.com/

Udostępnij na
Video signVideo signVideo signVideo sign