Brytyjski imam: Wyszydzić burkę i nikab

Decyzja francuskiego rządu, by wyjąć spod prawa wszelkie formy publicznego zakrywania twarzy, włączając w to burkę i nikab, jest mile widziana przez wszystkich myślących muzułmanów na całym świecie.

Muzułmańskie Centrum Edukacyjne w Oxfordzie, torujące drogę dla oświeconego i egalitarnego islamu, gratuluje Francji podjęcia śmiałego kroku prawnego w celu wykorzenienia tego ohydnego, plemiennego zwyczaju ubierania, któremu rozmyślnie dorobiono całkowicie fałszywą fasadę islamu.

Dr Taj Hargey

Dr Taj Hargey

Skoro jednak Wielka Brytania traktuje problemy społeczne we własny, szczególny sposób i ma odmienne sposoby załatwiania spraw, plaga tej obcej mody na zakrywanie twarzy, która – niestety – zdobywa popularność w muzułmańskiej społeczności, musi zostać skonfrontowana z wyobraźnią, a nie wyłącznie z prawem.

Istotne przy tym jest, że należy podjąć każdy wysiłek, by zdyskredytować i ośmieszyć ten plemienny trend i kulturowy zwyczaj atakujący brytyjskie społeczeństwo.

Francja, jak inne zachodnie kraje, ma suwerenne prawo wprowadzania za demokratyczną zgodą wszelkich przepisów. Jej Zgromadzenie Narodowe przeważającą większością głosów zatwierdziło ustawę twierdzącą, że zasłanianie twarzy w przestrzeni publicznej jest działaniem przestępczym. Chociaż Francja ma prawo korzystać ze swoich uprawnień ustawodawczych, jest to zbyt toporny instrument zwalczania plagi burek na europejskich ulicach.

Wymagana jest skoordynowana i wielowymiarowa strategia demaskująca pokrętną teologię i kulturowy seksizm, który wspiera tę szkodliwą obcą modę.

Ważne jest, by zrozumieć, dlaczego burka i nikab zostały przekształcone w symbol islamu. Pod wpływem drapieżnego saudyjskiego wahabizmu i innych skrajnych sekt wiele muzułmanek we Francji i innych krajach zostało przez mężczyzn zaprogramowanych, że religijnym wymogiem jest całkowite skrywanie kobiecej tożsamości w przestrzeni publicznej.

Koran wymaga jedynie, by obie płcie ubierały się skromnie. Ale mizoginistyczny kler ignoruje koraniczny tekst i zniekształca rzekome wypowiedzi (hadisy) Proroka Mahometa (zebrane ponad 250 lat po jego śmierci), by wynosić archaiczne przedislamskie konwencje do współczesnych religijnych imperatywów.

Niestety, nawet tutaj, w Wielkiej Brytanii, większość niedoinformowanych muzułmanów poddała się tej obrzydliwej propagandzie wahabitów i deobandi, opartej na fałszywych teologicznych podstawach lub na niespójnych i wydumanych argumentach praw obywatelskich.

Zakrywanie twarzy to przedislamska bizantyjska i perska praktyka i nie występuje w Koranie. W rzeczy samej, skoro muzułmankom nakazuje się skrywać twarz podczas modlitwy czy w trakcie pielgrzymki, dlaczego miałyby to robić w sferze publicznej?

Kobietom powinno się przypomnieć, że zakrywania twarzy nie można znaleźć w żadnym transcendentalnym tekście islamu, zatem jest to niekoraniczny i nieislamski zwyczaj, a nie fundamentalna cecha ich religii. Islam nie jest religią sztucznego symbolizmu.
Wszyscy wykształceni muzułmanie muszą przeciwstawić się importowi saudyjskiego i talibańskiego zakrywania twarzy nie tylko dlatego, że jest to kulturowe, niereligijne i zagraża bezpieczeństwu, ale także dlatego, że to pozbawia kobietę praw, czyniąc ją niewidoczną, wyizolowaną, a jednocześnie dyskryminując mężczyzn, którzy nie mogą ukrywać swoich twarzy publicznie.

Idąc dalej, zakrywanie twarzy hamuje społeczne interakcje i spójność społeczeństwa. Co więcej, stanowi rosnące zagrożenie zdrowia, ponieważ w pełni zakryte kobiety nie wystawione są na światło słoneczne, więc brakuje im witaminy D, co prowadzi bezpośrednio do krzywicy i wzrostu zachorowań niemowląt w Wielkiej Brytanii.

Patrzący w przyszłość i postępowi brytyjscy muzułmanie, którzy opierają się talibanizacji islamu w Zjednoczonym Królestwie, powinni prowadzić skoordynowaną kampanię, by uwolnić ten kraj od tej obcej kulturowej potworności.

Dwa dni przed wejściem w życie francuskiego prawa grupa muzułmanów w Oxfordzie spaliła burkę na znak odrazy i potępienia.
Teraz należy wprowadzić dwutorową strategię PKO (parodiowania, kpienia i ośmieszania zasłon twarzy), w połączeniu z systematycznym programem reedukacyjnym i informacyjnym, co wzmocni muzułmanki i pomoże im zrozumieć, że ta plemienna szmata i kulturowy ubiór nie jest wrodzony, lecz incydentalny dla islamu. To jest wyłącznie produkt męskiego szowinizmu, a nie religijnego obowiązku.(db)

Tłum. JW na podst. Daily Mail

Udostępnij na
Video signVideo signVideo signVideo sign
Avatar photo

Piotr S. Ślusarczyk

Doktorant UKSW, badacz islamu politycznego, doktor polonistyki UW; współprowadzący portal Euroislam.pl; dziennikarz telewizyjny i radiowy.

Inne artykuły autora:

Islamski radykalizm we Francji ma się dobrze

Wojna Izraela z Hamasem: błędy, groźby i antyizraelskie nastroje

Dzihadyści zaatakowali w Rosji