Brunei: pod sąd za homoseksualizm

Sąd w sułtanacie Brunei postawił w stan oskarżenia mężczyznę, na którym ciąży zarzut popełnienia pierwszego przestępstwa na tle homoseksualnym od czasu wprowadzenia prawa szariatu w 2019 roku.

Po wprowadzeniu szariatu w Brunei przestępstwa na tle seksualnym były zagrożone wyrokami aż do kary śmierci włącznie, za obcowanie z osobą tej samej płci. Później, w wyniku protestów, które odbywały się na całym świecie, autorytarny sułtan Brunei ogłosił zakaz wykonywania wyroków śmierci.

„Borneo Bulletin” donosi, że sąd oskarżył mieszkającego w sułtanacie Malajczyka o zatrudnienie dwóch mężczyzn do świadczenia usług seksualnych. Oskarżony miał uzyskać usługi seksualne w zamian za pieniądze, ale nie tylko nie zapłacił za nie poszkodowanemu, lecz również ukradł mu ubranie. Potem jakoby dopuścił się tego samego czynu w stosunku do drugiej ofiary. Tym razem również ukradł trzy elementy ubioru, ale także telefon.

Mężczyźnie grożą trzy lata więzienia, grzywna, lub jedno i drugie za oba zarzuty związane z kradzieżą. Inne zarzuty, związane albo ze stręczycielstwem, albo z samymi aktami seksualnymi, są obciążone karą roku więzienia i grzywny. Pomimo że sprawa ma wątki seksualne, rozpatrywał ją sąd niższej instancji, a nie sąd szariacki. Nie wspomina się o zarzutach przeciwko dwóm mężczyznom, którzy świadczyli usługi seksualne na rzecz oskarżonego.

Jedyny znany przypadek dokonania egzekucji za czyny homoseksualne w ostatnim czasie miał miejsce prawdopodobnie w Iranie 6 grudnia. Media społecznościowe donoszą, że tego dnia dokonano egzekucji znanego kurdyjskiego piosenkarza Mohsena Lorestaniego. Ajatollah Chamenei zdecydował o ograniczeniu dostępu do Internetu w kraju w czasie ostatnich protestów i z tego względu nie ma jeszcze oficjalnego potwierdzenia śmierci Lorestaniego.

Oprac. Wistaria, na podst.: https://qnews.com.au

Udostępnij na
Video signVideo signVideo signVideo sign