Bractwo Muzułmańskie: Nie chcemy władzy

Bractwo Muzułmańskie, które jest najlepiej zorganizowaną siłą polityczną w Egipcie, wezwało Egipcjan, by strzegli zdobyczy rewolty, która obaliła prezydenta Hosniego Mubaraka przed tymi, który mogą usiłować przywłaszczyć je i wykorzystać do własnych celów.

Przywódca Bractwa Mohammed Badi powiedział, że rewolta zaczęła przynosić owoce, a Egipcjanie nie mogą dać „oportunistom szansy na przejęcie jej osiągnięć”. „Egiptu nie można oszukać” – dodał w przesłaniu zamieszczonym na stronie internetowej Bractwa.

Bractwo MuzułmańskieBadi zaznaczył, że Bractwo nie będzie ubiegać się o prezydenturę czy większość parlamentarną podczas wolnych i uczciwych wyborów, obiecanych przez wojskową radą rządzącą obecnie Egiptem.

Jak dotąd – pisze agencja Reutera – Bractwo jest głównym wygranym w masowej rewolcie, która doprowadziła do obalenia Mubaraka. Oficjalnie zdelegalizowane, obecnie cieszy się bezprecedensowym uznaniem ze strony państwa. Ma swojego przedstawiciela w powołanej przez wojskową radę komisji, która ma zaproponować poprawki do konstytucji.

Więcej na: interia.pl

Udostępnij na
Video signVideo signVideo signVideo sign