Publikujemy artykuł, który przynosi dodatkowe szczegóły opisanej już w mediach sprawy podłożenia bomby na dworcu w Bonn.
*
Około południa 1 grudnia zgłoszono pracownikom dworca głównego w Bonn, że na peronie 1 leży podejrzanie wyglądający bagaż. Okazało się, że zawierał on materiały, z których można było zbudować ładunek wybuchowy. W ciągu kilku godzin policja aresztowała dwóch Somalijczyków, widzianych w pobliżu miejsca znalezienia torby.
„Der Spiegel” donosi, że pierwszy podejrzany, Omar D., został aresztowany w kafejce internetowej, natomiast drugi, Abdirazak B. w pobliżu mostu na Renie. Według strony internetowej ICSR Insights, Abdirazak został zidentyfikowany na nagraniu wideo podczas próby podłożenia bomby na stacji.
W podejrzanej torbie, otwartej przez robota, znaleziono gaz butan, azotan amonu, metalową rurę, budzik, baterie oraz metalowe pojemniki, wypełnione niezidentyfikowanym białym proszkiem. Według „The Local”, władze zdetonowały bombę rurową przy pomocy armatki wodnej. Stacja kolejowa Bonn była zamknięta aż do poniedziałkowego wieczoru, znacząco zakłócając transport w całej okolicy.
Obaj zatrzymani mężczyźni są dobrze znanymi ekstremistami islamskimi. Zatrzymano ich w 2008 roku na lotnisku Kolonia/Bonn podczas wsiadania do samolotu do Amsterdamu. Podejrzewano ich o podróż przez Ugandę do Somalii lub Pakistanu w celu dołączenia do grupy powiązanej z Al-Kaidą. Mimo tego zostali wkrótce zwolnieni z więzienia i nie postawiono im żadnych zarzutów.
ICSR cytuje również Yassina Musharbasha z „Die Zeit”. Miał on powiedzieć, że dwóch aresztowanych Somalijczyków było – pośród innych 20-25 ekstremistów – obserwowanych przez policję. Portal podał też, że „Bonn jest centralnym ośrodkiem niemieckich salafitów od wielu lat” i podaje nazwiska działaczy Al-Kaidy. Wśród nich byli Bekkay Harrach, Mounir Chouka i Yassin Chouka – wszyscy pochodzący z Bonn. Harrach, który przyłączył się do Al-Kaidy w 2007 roku, zginął w czasie walk w Afganistanie w styczniu 2011 roku. Bracia Chouka, walczący w Islamic Movement of Uzbekistan (Islamski Ruch Uzbekistanu), mającym powiązania z Al-Kaidą, mają znajdować się rzekomo w kontrolowanych przez władze plemienne rejonach Pakistanu. Ich nazwiska znalazły się na amerykańskiej liście terrorystów w styczniu 2012 roku.
W 2003 roku w meczecie i szkole w Bonn, ufundowanych przez wahhabicką Arabię Saudyjską, doszło do protestów. Rodzice sprzeciwiali się zamknięciu tych obiektów, uznanych przez władze za ośrodki wspierania ekstremizmu. „Time” donosi, że 10 do 15 osób związanych z meczetem było się pod obserwacją policji – niektóre z nich miały powiązania z Al-Kaidą.
Niedawno, w maju tego roku, w Bonn i innych miastach niemieckich wybuchły zamieszki. Salafici protestowali przeciwko karykaturom Proroka Mahometa, pokazywanych przez prawicową grupę niemieckich demonstrantów. W starciu między salafitami a siłami porządkowymi w Bonn rany odniosło 29 policjantów.
Znaczenie i charakter próby zamachu w Bonn będą do końca jasne, gdy zakończy się policyjne śledztwo. Ważne jest, czy Abdirazak rzeczywiście przyłączył się do zagranicznej grupy terrorystycznej, przeszedł szkolenie i działał w imieniu tej grupy. Jeżeli tak nie było, to sprawa bomby w Bonn może być kolejnym przykładem nowej strategii Al-Kaidy, bazującej na akcjach tzw. „samotnych wilków”.(pj)
http://www.longwarjournal.org/archives/2012/12/2_somali_islamists_a.php#ixzz2Ex57VK8G
Tłumaczenie Veronica Franco
Inne źródła (w jęz. angielskim):
http://icsr.info/2012/12/icsr-insight-attempted-bomb-attack-in-bonngermany/
http://www.spiegel.de/international/germany/bag-containing-explosive-material-shuts-down-bonn-train-station-a-872176.html
http://www.longwarjournal.org/archives/2012/02/wanted_imu_leader_ur.php
Udostępnij na
