Belgia, wylęgarnia dżihadystów

Aresztowanie w Paryżu mężczyzny oskarżonego o „zaawansowane plany” zamachu terrorystycznego rzucają nowe światło na brukselską siatkę rekrutującą dżihadystów.

Belgijskie służby osłabiły tę organizację, ale nie były w stanie jej zlikwidować.

Reda Kriket, aresztowany przez francuskie służby, został wcześniej skazany zaocznie w Belgii za przynależność do tzw. „siatki Zerkaniego”, która najpierw radykalizowała muzułmańską młodzież, po czym zasilała nią szeregi dżihadystów w Syrii. Szef siatki, radykalny imam Khalid Zerkani, został nazwany przez belgijskich śledczych „największym rekruterem” dżihadystów w Belgii.

Ten legitymujący się belgijskim paszportem Marokańczyk operował z podziemnych meczetów w brukselskiej dzielnicy Molenbeek. Z dzielnicą tą łączy się szereg zamachów terrorystycznych, poczynając od zabójstwa Ahmada Massuda w 2001 roku po ostatnie zamachy w Paryżu i Brukseli.

42-letni Zerkani kierował siatką drobnych kryminalistów, a dochód z przestępstw wykorzystywał na wysyłanie dżihadystów do Syrii. Dzięki długiej brodzie oraz przyzwoleniu na zachowanie części łupów przez złodziei zyskał przydomek „Święty Mikołaj”. Znany jest także z kodowania swojego głosu, aby zapobiec wykryciu, oraz silnej awersji do wszystkiego, co ma związek z kafirami, czyli niewiernymi.

Poza Zerkanim i Kriketem w siatce byli również Abdelhamid Abaaoud, lider listopadowych zamachów w Paryżu oraz Naijm Laachraoui, jeden z zamachowców samobójców, którzy wysadzili się na brukselskim lotnisku 22 marca.

Skazani zaocznie

Belgijskie służby rozpoczęły śledztwo wymierzone w siatkę Zerkaniego w kwietniu 2012 roku. Członkowie siatki byli śledzeni, ale przez kolejne dwa lata, aż do serii policyjnych obław na początku 2014 r., mogli poruszać się swobodnie między Belgią, a Syrią, gdzie wstępowali do ugrupowań dżihadystycznych.

Kiedy na wiosnę 2015 w Brukseli rozpoczął się proces, obecnych było 13 spośród 32 oskarżonych. Pozostałych 19 zginęło lub wciąż walczyło w Syrii. Byli wśród nich Kriket i Abaaoud. Pierwszy z nich, 34 latek z francuskim obywatelstwem, został skazany zaocznie na 10 lat za rekrutowanie dżihadystów. Abaaoud, zabity później podczas policyjnej akcji pięć dni po zamachach w Paryżu, dostał 20-letni wyrok.

Wśród pozostałych skazanych był Chakib Akrouh, uczestnik zamachów w Paryżu, który wysadził się podczas policyjnej obławy, w której zginął Abaaoud. Akrouh prawdopodobnie udał się do Syrii we wrześniu 2012 roku w towarzystwie Gelela Attara, posługującego się belgijskim paszportem, skazanego w Brukseli na 5 lat, a aresztowanego w styczniu 2015 roku w Maroku.

Sam Zerkani został wstępnie skazany na 12 lat za rekrutowanie dżihadystów oraz wysyłanie ich do Syrii. Z powodu wniesionej apelacji ostateczny wyrok zapadnie 14 kwietnia.

„Zdemoralizowana” młodzież z Molenbeek

„Pan Zerkani zdemoralizował całe pokolenie, a szczególnie młodzież z Molenbeek” – powiedział prokurator Bernard Michel 18 lutego, żądając w nadchodzącej apelacji podwyższenia wyroku do 15 lat. Sam Zerkani stanowczo odrzucał wszelkie oskarżenia. Jednak był on także oskarżonym w drugim procesie, toczącym się nieco wcześniej tego samego roku, w którym belgijscy oskarżyciele żądali wyroków od 2 do 15 lat dla 30 członków siatki powiązanej z Zerkanim.

Wśród oskarzonych znajdował się Laachraoui, zamachowiec z Brukseli, podejrzany także o skonstruowanie bomb użytych w zamachach w Paryżu i Brukseli. Decyzja sądu jest spodziewana 3 maja.

Na samym początku rozprawy Zerkani uzyskał prawo do osobnego procesu. Postępowanie przeciwko niemu rozpocznie się, gdy tylko sąd wyda wyrok w jego pierwszej sprawie.

Belgijskie władze oceniają, że około 500 osób opuściło Belgię, żeby przyłączyć się do ugrupowań terrorystycznych w Syrii i Iraku, co w przeliczeniu na liczbę mieszkańców daje temu krajowi pierwsze miejsce w Europie.

Severus Snape na podstawie http://www.france24.com/

Udostępnij na
Video signVideo signVideo signVideo sign