Bałkany mogą się stać wylęgarnią terrorystów

Incydent w Sarajewie, w którym pomimo braku ofiar śmiertelnych ranni zostali zarówno uzbrojony bandyta jak i oficer policji, był najnowszym tego typu wydarzeniem we wschodniej Europie, w które zaangażowani byli wahabici.

Wyraźnie ostatnio wzmożona aktywność wahabitów i innych islamskich radykałów na Bałkanach – w Bośni, Serbii, Kosowie, Macedonii, Albanii, Czarnogórze czy choćby w będącej członkiem UE Bułgarii – wzbudziła niepokoje, czy region ten nie stanie się swoistą wylęgarnią terrorystów, mających stąd łatwy dostęp do Europy Zachodniej i Stanów Zjednoczonych.

Napastnik, który strzelał w kierunku ambasady USA, 23-letni Mevlid Jasarevic, pochodził z Serbii, z południowego regionu Sandżak, będącego ostoją wahabitów – ale miał też silne powiązania z konserwatywną muzułmańską wioską bośniacką, która w przeszłości przyciągała uwagę policji.

Władze na Bałkanach twierdzą, że nie wszyscy wahabici są agresywni i nie wszyscy spośród bojowo nastawionych są wahabitami. Przyznają jednak, iż radykalne antyzachodnie nauki islamskie mogą sprzyjać powstawaniu komórek terrorystycznych, które będą wspierać przedstawicieli sekty zadomowionych w Arabii Saudyjskiej, Afganistanie i Pakistanie. Wielu ludzi obawia się tego, że bojowo nastawieni wahabici i inni ekstremiści islamscy z Bałkanów mogą potajemnie przekraczać granice i przenikać do zachodnich społeczeństw zanim przeprowadzą ataki terrorystyczne. Tego typu przypadki miały już miejsce wcześniej. W marcu we Frankfurcie działający w pojedynkę kosowski Albańczyk postrzelił śmiertelnie dwóch lotników. W 2008 roku trzech albańskich braci pochodzenia macedońskiego zamieszanych było w spisek mający na celu atak na amerykańską bazę wojskową Fort Dix w New Jersey.

W marcu 2007 roku nalot policji na placówkę, uznaną przez władze Serbii za górski obóz terrorystyczny, przyczynił się do odkrycia dużego składu broni, amunicji, granatów ręcznych i semteksu. Dwunastu wahabitów zostało w następstwie skazanych na wiele lat więzienia; oskarżenie obejmowało zarzuty o planowanie ataków terrorystycznych na ambasadę amerykańską w Belgradzie.

„Na obecną chwilę radykałowie nie są w stanie obalać rządów ani wzniecać wojen”, powiedział Dragan Simeunovic, ekspert do spraw terroryzmu i profesor nauk politycznych na uniwersytecie w Belgradzie. „Mogą jedynie przeprowadzać sporadyczne ataki terrorystyczne. Jeśli jednak będą rosnąć w siłę dzięki wsparciu finansowemu niektórych krajów muzułmańskich, możemy się spodziewać poważniejszych problemów na Bałkanach”.

Obecność radykalnych muzułmanów na spustoszonych wojną Bałkanach powiązana jest z bojownikami mudżahedińskimi, którzy przyłączyli się do muzułmanów bośniackich w ich walce przeciwko Serbom w bośniackiej wojnie o niepodległość w latach 1992-1995. Zachód i Stany Zjednoczone w dużej mierze tolerowali islamskich dżiahdystów w Bośni przez wzgląd na niechęć tych ostatnich wobec dążeń serbskiego dyktatora Slobodana Milosevica do utworzenia „Wielkiej Serbii” na terenach byłej Jugosławii.
Raporty zachodnich wywiadów donoszą, że gęsto zaludniony, zubożały region Sandżak (na pograniczu Serbii i Czarnogóry), wraz z regionami zdominowanymi przez muzułmanów w Bośni, stanowią bogate źródło rekrutów, tak zwanych „białych wojowników Al.-Kaidy” – muzułmanów o zachodnich rysach, którzy mogą się z łatwością wtopić w tłum mieszkańców miast europejskich lub amerykańskich i przeprowadzać ataki. Kwestia wpływów radykalnego islamu jest szczególnie doniosła politycznie w Bośni, kraju dzielonym przez bośniackich muzułmanów, chorwackich katolików i ortodoksyjnych Serbów. Ci ostatni twierdzą, że na terenie kraju obecnych jest wielu wahabitów, lecz Bośniacy bagatelizują ten problem, a czasami zaprzeczają jakoby w ogóle istniał.
Bośniacki ekspert do spraw terroryzmu Vlado Azinovic powiedział, że podzielona i „dysfunkcjonalna” Bośnia nie dysponuje odpowiednimi narzędziami do tego, by ostatecznie rozstrzygnąć problem ugrupowań dżihadystów. W rezultacie policja skarży się na brak wsparcia w zapobieganiu atakom terrorystycznych, takim jak ten w Sarajewie lub ten z zeszłego roku, kiedy w ataku bombowym wahabitów na posterunek policji w Bugojno (w centrum kraju), zginął jeden policjant, a wielu zostało rannych. „W rozmowie z urzędnikami ochrony porządku publicznego usłyszycie, że problem ten dałoby się ostatecznie rozwiązać, gdyby tylko istniała wola polityczna, jednak takiej woli nie widzieliśmy tutaj od dawna”, przyznał Azinovic.

Według bośniackich służb wywiadowczych, w Bośni przebywa około 3000 wyznawców wahabizmu, jednak nie wszyscy z nich stanowią zagrożenie. Niedawno policja bośniacka przeprowadziła szeroko zakrojoną operację przeciwko konserwatywnej wspólnocie muzułmańskiej w położonej na północy górskiej wiosce Gornja Maoca. Był to już drugi w tym roku nalot policji na tę wioskę. Odizolowana od świata miejscowość, w której dzieci uczestniczą w programach edukacyjnych w duchu radykalnego islamu, zaś kobiety noszą nakrycia od stóp do głów, była pod stałym nadzorem policji. Podobnie było z Jasarevicem, serbskim muzułmaninem, który bywał tam częstym gościem. Znany był on nie tylko policji bośniackiej. Serbska policja przyznała, że Jasarevica aresztowano tymczasowo rok temu, po tym, jak wymachiwał „wielkim nożem” podczas wizyty amerykańskiego ambasadora w serbskim Novim Pazarze, stolicy regionu Sandżak. Ponoć deportowano go też z Austrii po kradzieży, której dopuścił się w Wiedniu, uważanym za duchowe centrum wahabizmu w Europie.

Po sarajewskim incydencie policja serbska tymczasowo aresztowała 17 osób podejrzewanych o współpracę z Jasarevicem. Od czasu aresztowań w 2007 roku, w Novim Pazarze – stutysięcznym mieście, w którym 90% ludności to muzułmanie – liczba ultrakonserwatystów zmalała. Chcąc uniknąć zdecydowanej akcji policyjnej, wielu z nich prawdopodobnie uciekło do sąsiedniego Kosowa lub Bośni.

„Problemem w Novim Pazarze nie jest już ruch wahabitów, lecz co najwyżej niektóre jednostki”, twierdzi szef serbskiej policji Milorad Veljovic.

Tłum: Bart, MP

http://www.washingtonpost.com/world/europe/us-embassy-attack-in-bosnia-underscores-radical-islamist-threat-in-the-balkans/2011/10/30/gIQAlx9VVM_story.html
http://www.thejournal.ie/17-arrested-over-terrorist-attack-in-sarajevo-266870-Oct2011

Udostępnij na
Video signVideo signVideo signVideo sign