Ayaan Hirsi Ali o antysemityzmie islamskim

Jerry Coyne
 
Niewielu ludzi wydaje się obchodzić nienawiść religijna w propagandzie arabskiej czy też tendencja ludzi Zachodu do ignorowania tej religijnej bigoterii.

W sprawie sytuacji izraelsko-palestyńskiej i reakcjach ludzi na nią sądzę, że:

1. Korzenie sporu wyrastają z gleby religii, nie zaś kwestii terytorium lub polityki.

2. Dowodami na powyższe są historyczne i świątobliwe oświadczenia Hamasu i Bractwa Muzułmańskiego oraz głęboki i wszechobecny antysemityzm w krajach arabskich — prezentowany codziennie w ich mediach publicznych.

3. Liberałowie zachodni są gotowi przymknąć oczy na antysemityzm arabski, żeby koncentrować się wyłącznie na wadach Izraela (a przyznaję, że jest ich trochę), wadach, które nie obejmują wspieranej przez państwo antyislamskiej propagandy. Moim zdaniem same te podwójne standardy odzwierciedlają porcję antysemityzmu.

Przy kilku okazjach naświetlałem antysemickie wypowiedzi w arabskich mediach publicznych — wypowiedzi znacznie bardziej plugawe niż osławione duńskie karykatury antyislamskie. Niewielu jednak wydaje się obchodzić nienawiść religijna w propagandzie arabskiej lub tendencja ludzi Zachodu do ignorowania tej bigoterii religijnej.

Moje pierwsze dwie obserwacje znajdują poparcie w nowym artykule Ayaan Hirsi Ali w „New York Times”, „Wychowana na nienawiści], który pokazuje strumień antysemickiego jadu, jaki płynie codziennie w domach arabskich. Kto jak kto, ale ona powinna wiedzieć, bo dorastała zanurzona w nim. Jej artykuł sprowokowały majaczenia Mohameda Morsiego sprzed dwóch lat o Żydach , które media dostrzegły niedawno.

Ayaan Hirsi Ali pisze:
Jako dziecko dorastające w rodzinie muzułmańskiej nieustannie słyszałam moją matkę, innych krewnych oraz sąsiadów życzących śmierci Żydom, którzy byli uważani za naszych najczarniejszych wrogów. Nasi nauczyciele religii i kaznodzieje w naszych meczetach poświęcali dodatkowy czas na modlitwy o zniszczenie Żydów.

Przez zdecydowanie zbyt długi czas wszechobecne określanie Żydów na Bliskim Wschodzie jako morderców i krwiopijców było zbywane na Zachodzie jako skrajne poglądy wyrażane przez radykalne grupy marginesu. Nie jest tak jednak. W rzeczywistości ci muzułmanie, którzy myślą o Żydach jako przyjaciołach i ludziach z prawem do własnego państwa, są w mniejszości i są pod silnym naciskiem, żeby zmienili zdanie.

Na całym Bliskim Wschodzie można znaleźć nienawiść do Żydów i syjonistów w podręcznikach dla dzieci już od trzeciego roku życia, wraz z ilustracjami ukazującymi Żydów o potwornych cechach. Programy telewizji edukacyjnej głównego nurtu są systematycznie antysemickie. W piosenkach, książkach, w gazetach i na blogach Żydzi są porównywani do świń, osłów, szczurów i karaluchów, a także do wampirów i mnóstwa innych wyimaginowanych potworów.

Rozważcie ten osławiony dialog między trzylatką a prezenterem telewizyjnym, nadany na osiem lat przed wypowiedziami Mursiego.

Prezenter: Czy lubisz Żydów?
Trzylatka: Nie.
– Dlaczego ich nie lubisz?
– Żydzi są małpami i świniami.
– Kto to powiedział?
– Nasz Bóg.
– Gdzie to powiedział?
– W Koranie.

Prezenter komentuje z zachwytem: „Żadni rodzice nie mogliby pragnąć, by Allah dał im bardziej wierzącą dziewczynkę niż ona… Niechaj Allah pobłogosławi ją, jej ojca i matkę”.

Ta rozmowa nie została nagrana ukrytą kamerą lub przez jakiegoś propagandzistę. Pokazano ją w szeroko znanym programie „Magazyn kobiety muzułmańskiej” i nadano w Iqraa, popularnym kanale satelitarnym, który jest własnością saudyjską.

Czy istnieją jakiekolwiek wątpliwości, że gdyby w telewizji amerykańskiej pokazano to, lub gdyby coś równie antymuzułmańskiego zostało pokazane w telewizji izraelskiej, byłyby wrzaski protestu? Oczywiście, że byłyby. Ale wygodnie jest ignorować tę plugawą nieprzyzwoitość, kiedy pokazywana jest w telewizji arabskiej.
Dodam jeszcze tylko kilka faktów podanych przez Ali:

Miliony muzułmanów zostały wychowane do uważania Żydów nie tylko za wrogów Palestyny, ale za wrogów wszystkich muzułmanów, Boga i całej ludzkości. Przywódcy arabscy, wybitniejsi i mający większe wpływy niż Mursi, niestrudzenie „edukowali” i „karmili” pokolenia wiarą, że Żydzi są „szumowinami rasy ludzkiej, szczurami świata, gwałcicielami paktów i porozumień, mordercami proroków i potomstwem małp i świń” (To są słowa saudyjskiego szejka Abdula Rahmana al-Sudaisa, imama meczetu Masjid al-Haram w Mekce.)

W 2011 r., sondaż Pew stwierdził, że w Turcji zaledwie 4 procent pytanych miało „bardzo przychylny” lub „dość przychylny” pogląd na Żydów; w Indonezji 10 procent; w Pakistanie 2 procent. Ponadto 95 procent Jordańczyków, 94 procent Egipcjan i 95 procent Libańczyków miało „bardzo nieprzychylny” pogląd na Żydów.

Nie lubię religii, ale nigdy nie nazwałbym chrześcijan, Żydów lub muzułmanów małpami i świniami. Zdumiewa mnie, że liberałowie, którzy nigdy nie tolerowaliby antysemityzmu na Zachodzie, zamykają oczy, kiedy ma on miejsce na Bliskim Wschodzie.

Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska

Artykuł ukazał się równolegle na Racjonalista.pl

Jerry Coyne

Jerry Coyne

Jerry Coyne
Profesor na wydziale ekologii i ewolucji University of Chicago, niedawno wydawnictwo Viking wydało jego książkę pt: Why Evolution is True. (Polskie wydanie: „Ewolucja jest faktem”, Prószyński i Ska, 2009r.)

__________________________________________________________

Od tłumaczki:
W poniedziałek 21 stycznia, podczas międzynarodowej konferencji na temat gospodarczego i społecznego rozwoju krajów arabskich Sekretarz Komisji d/s Gospodarczych i Społecznych Zachodniej Azji ONZ, Rima Khalaf, przekazała przesłanie Ban Ki-moona, w którym obarczył on Izrael częściową winą za hamowanie rozwoju świata arabskiego. Wynika z tego, że 350 milionów Arabów po prostu nie jest w stanie myśleć o niczym innym, a i wielu ludzi na Zachodzie ma problemy z uwolnieniem się od pewnych natręctw. Ban Ki-moon zauważył doniosły fenomen: natręctwa przeszkadzają w rozwoju.

Udostępnij na
Video signVideo signVideo signVideo sign