Specjaliści chwalą strategię używania bezzałogowych samolotów w Pakistanie, dzięki której amerykańska armia zlikwidowała wielu terrorystów z Al-Kaidy i Talibanu. Strategia ta pochodzi jeszcze z czasów prezydentury George’a W. Busha.
Jak podkreślają eksperci, doszło do poważnej zmiany; obecnie plan polega na atakowaniu szerszego spektrum celów terrorystycznych, daleko wykraczającego poza atakowanie i zabijanie najwyższych dowódców Al-Kaidy.
Kiedy Amerykanie przeprowadzili przy pomocy bezzałogowych samolotów ostatni ujawniony atak przeciwko bojownikom w Pakistanie, pojawiło się oczywiste pytanie: czy Stany Zjednoczone dopadły „grubą rybę” Al-Kaidy lub Talibów?
Jednak amerykański specjalista do walki z terroryzmem mówi, że na tym etapie nie można stawiać takiego pytania, choć są szanse, że udało się usunąć ważne osoby. Nie mówił on o szczegółach ostatniego uderzenia, ale przy oficjalnym poparciu szefostwa starał się wyjaśnić zmiany, jakie zaszły w amerykańskiej strategii atakowania celów na terenie Pakistanu przy pomocy rakiet wystrzeliwanych z bezzałogowych samolotów.
Jak stwierdził, obecnie plan polega na atakowaniu szerszego spektrum celów terrorystycznych, daleko wykraczającego poza atakowanie i zabijanie najwyższych dowódców Al-Kaidy.
Więcej na: onet.pl