Poniższy list pochodzi ze strony Erec Izrael. Jej twórcy z polskich środowisk żydowskich skierowali list do Polskiej Agencji Prasowej na temat zatrudniania korespondentów, których przynależność i zaangażowanie polityczne podważa obiektywizm prezentowanych przez nich informacji.
Szanowny Panie Prezesie,
Zauważyliśmy, że od jakiegoś czasu korespondentem PAP w Izraelu jest pani Ala Qandil z Kampanii Palestyna. Przykład: http://palestyna.wordpress.com/2011/02/01/%E2%80%9Cpalestine-papers%E2%80%9D-potwierdzaja-ze-izrael-torpedowal-rozmowy-pokojowe/
Pobieżna kwerenda na temat tej osoby pozwoliła ustalić, że jest bardzo mocno związana ze środowiskami antyizraelskimi. Do tego stopnia, że całkiem niedawno podpisała się pod następującym zdaniem:
„Nawiązując współpracę handlową i wojskową z Izraelem, Polska odpowiada za współudział w przestępstwach wojennych”
źródło: http://www.safsaf.org/word/2011/feb/135.htm
Pod tym stwierdzeniem podpisały się też inne osoby:
Omar Faris 501 216 771 Ala Qandil 533 277 207
Ewa Jasiewicz 511 162 549 Maciej Wieczorkowski 698 148 843Czy uważają państwo, że taka osoba jak pani Ala Qandil będzie w stanie dochować dziennikarskiej rzetelności i bezstronności w relacjonowaniu faktów z Izraela i Terytoriów Palestyńskich?
Czy zatrudnianie antyizraelskich agitatorów na stanowisko korespondenta w Izraelu jest dopuszczalną praktyką w PAP?
Z poważaniem,
Redakcja
Do wiadomości: Prezes PAP pan Jerzy Paciorkowski; Rada Etyki Mediów
Redakcja Euroislam.pl również przyłącza się do tego pytania. Przyzwyczailiśmy się, że we współczesnych mediach jest trudno o obiektywizm. Jednak o wiele większym niebezpieczeństwem jest szerzenie się takiego procederu w agencjach informacyjnych.