Co najmniej cztery osoby zginęły we wtorek w zamachu samobójczym w centrum Kabulu – poinformowały afgańskie siły bezpieczeństwa. Kamikadze wysadził się w powietrze w samochodzie wyładowanym materiałami wybuchowymi.
Do zamachu doszło przed niewielkim hotelem Heetal, gdzie często zatrzymują się cudzoziemcy.
Według agencji Reutera, eksplozja wstrząsnęła budynkami w dzielnicy Wazir Akbar Khan zamieszkanej przez dyplomatów i przedstawicieli afgańskiego rządu. W tym rejonie Kabulu swoje siedziby mają także organizacje międzynarodowe.
ak pisze agencja Associated Press, wybuch przed hotelem był tak silny, że w jego wyniku pobliskie budynki zostały uszkodzone.
Więcej na: interia.pl