Jemen znalazł się w centrum uwagi świata po tym, jak działająca tam Al-Kaida wzięła na siebie odpowiedzialność za nieudaną próbę zamachu terrorystycznego na samolot amerykańskich linii Northwest, dokonaną 25 grudnia.
Al-Kaida na Półwyspie Arabskim oznajmiła w poniedziałek, że wyposażyła zamachowca – 23-letniego Nigeryjczyka Umara Faruka Abdulmutallaba – w zaawansowane technicznie urządzenie. Zapowiedziała dalsze zamachy.
Obserwatorzy obawiają się, że Jemen może załamać się jako państwo w związku z szyicką rebelią na północy, separatystycznym ruchem na południu oraz atakami Al-Kaidy.
Więcej na: dziennik.pl