11 Września

Andrzej Koraszewski

Rano 11 września 2001 roku od spokojnej pracy oderwał mnie telefon Olimpii Górskiej, byłej dziennikarki Polskiej Sekcji BBC, która powiedziała bez wyjaśnień: włącz telewizor, koszmar w Nowym Jorku.

O tamtym poranku saudyjski publicysta, Abdulateef Al-Mulhim w dzisiejszym wydaniu Arab News pisze:

Wczesnym rankiem 11 września 2011 roku świat został podzielony. Wiele tysięcy niewinnych ludzi straciło życie. Potem Afganistan i Irak zostały najechane i wielu innych straciło życie. To co stało się tamtego dnia zmieniło nasz sposób myślenia.

Jednak tego dnia terroryści pomylili się w swoich rachubach na temat Ameryki. Amerykanie zjednoczyli się jeszcze bardziej. Amerykańska gospodarka nie stanęła w miejscu. Amerykanie właśnie wysłali na Marsa pojazd Curiosity, a tu wszyscy posługujemy się amerykańskimi gadżetami.

Co jednak osiągnęli terroryści? Zniszczyli dwa kraje i zabili wielu niewinnych ludzi. Jestem muzułmaninem i to co się stało nie miało nic wspólnego z islamem. To co się stało jest sprzeczne z naukami islamu.
[…] Świat sądził, że druga wojna światowa była wojną kończącą wszystkie wojny, ale ludzie odmówili wyciągnięcia wniosków z historii.
Świat musi stawić czoła ekstremistom wszystkich wyznań. [ 1 ]

Nie wszystko jest tak proste, ludziom mówiącym o zniszczeniu dwóch krajów warto przypomnieć jak wyglądał Afganistan pod rządami Talibów przed 11 września i jak wyglądał Irak pod rządami Saddama Husajna. Nie to jednak jest dziś ważne. Istotne jest pytanie, czy rzeczywiście terroryzm jest sprzeczny z naukami islamu? Nauki religijne to kwestia interpretacji, a te są bardzo różne. Spójrzmy co na ten temat ma do powiedzenia inny muzułmanin, brat obecnego przywódcy Al-Kaidy, Ayman Al-Zawahiri. Poniższy wywiad nadała z nim telewizja Al-Dżaziara 1 sierpnia 2012r.

Muhammad Al-Zawahiri: My w Al-Kaidzie jesteśmy związani prawami szariatu i odrzucamy oraz potępiamy wszelkie zabijanie, które jest zabronione przez szariat.
Niestety jednak media fałszywie przedstawiają nasze akcje. Na przykład, mówią o akcjach przeprowadzonych na Zachodzie: „Zabici zostali cywile. Zabici zostali muzułmanie i dzieci”. Mówią, że 11 Września zabite zostały dzieci. Szef oddziału FBI został zabity 11 Września, ale o tym nigdy nie wspominają. […]
Sukces arabskich rewolucji zależał wyłącznie od działań dżihadystycznego ruch salafickiego.

Dziennikarz: W jaki sposób?

Muhammad Al-Zawahiri: Kiedy została wywarta presja na USA na ich podwórku… Powiedział pan, że zabiliśmy cywilów w Ameryce. To nie jest prawda. Czy bracia, którzy zaatakowali Amerykę, chcieli zdobyć Waszyngton albo Nowy Jork? Czy ktokolwiek naprawdę w to wierzy? Dlaczego pana zdaniem poszli tam? Żeby zakończyć niesprawiedliwość, prześladowania i zabijanie kobiet i dzieci, jakie ma miejsce w krajach arabskich.
Czy Al-Kaida w ogóle istniała, kiedy zbombardowano schronienie Amiriya [w Iraku w pierwszej wojnie w Zatoce Perskiej]? Kiedy Amerykanie zaatakowali ludzi w Afganistanie…

Dziennikarz: Ale mówi się, że wasza akcja 11 Września była głównym powodem okupacji Afganistanu, a później Iraku.

Muhammad Al-Zawahiri: To nie jest prawda. Przejęcie kontroli nad zasobami naftowymi i wodami było planowane w dniach Kissingera dawno temu. […]

Dziennikarz: Dlaczego Ameryka? Dlaczego nie jakieś reżimy arabskie, które uważacie za niewiernych? Dlaczego nie Izrael? Jaka jest przyczyna?

Muhammad Al-Zawahiri: Uważamy za wroga każdego wrogo nastawionego wobec muzułmanów, ale wszystko w swoim czasie. Obecnie Ameryka atakuje nasze kraje. Kiedy uda nam się zaatakować Izrael… Al-Kaida już atakowała Izrael.

Dziennikarz: Gdzie? W Nairobi i Dar es Salaam?

Muhammad Al-Zawahiri: Nie, mam na myśli samolot zaatakowany w Nairobi i synagogę w Dżerba w Tunezji. Gdyby Al-Kaida mogła dosięgnąć… Gdyby reżimy w krajach arabskich graniczących z Izraelem nie przeszkadzały temu… Al-Kaida chce przeprowadzać ataki przeciwko Izraelowi.

Źródło: MEMRI, Specjalny komunikat nr 4942, 10 września 2012r.

Tymczasem amerykański „publicysta” , Stewart Ogilby, na stronie internetowej Veteranstoday.com, zastanawiał się „jak wiele rzeczywistych osób zginęło w Stanach Zjednoczonych w tym zamachu”. Jego artykuł został oczywiście natychmiast przedrukowany w pasie irańskiej. Ogilby pisał m. in.:

Pytanie jest absurdalne dla tych spośród nas, którzy spędzili część życia analizując sprzeczności i tajemnice, jakie przedstawia oficjalna narracja dotycząca wydarzeń tego zmieniającego świat dnia. Coraz bardziej pytaniem staje się: Ile rzeczywistych osób zginęło w wyniku rzekomych wypadków, które zaszły w związku ze zniszczeniem budynków w kompleksie Trade Center w Nowym Jorku 11 września 2001 r.? Wstępną odpowiedź logiczną dostarcza pan Simon Shack, znakomity twórca witryny internetowej SeptemberClues.info i popierają ją członkowie jego CluesForum.info, dwa źródła online, poważnie podają w wątpliwość doniesienia o ofiarach tego dnia. […]

Witryna Shacka postulowała początkowo, że wszystkie rzekome ofiary były stworzonymi przez komputer fałszywkami, które nigdy nie istniały, opierając się na absurdach obrobionych przez Photoshop i cyfrowo zlanych zdjęć upamiętniających. Dowody przedstawione na ich „Vicsim Report” (septemberclues.info/vicsims/9-11-9%20the%20Vicsim%20Report.pdf) są przytłaczająco przekonujące, jeśli poświęci się wystarczająco dużo czasu na przejrzenie osiemdziesięciu stron raportu.
Jednak znane „ofiary”, takie jak Barbara Olson, Tom Burnett, David Angell i Ojciec Judge, spośród niemal 3 tysięcy „ofiar” wydają się być wiarygodnym dowodem, że żyły przed 11 Września. Oczywiście, nie dowodzi to, że zginęły tego dnia. Istnieją dwa możliwe podstępy: Ich „osobowość” mogła być stworzona przez agentów lub ich współuczestnictwo mogło być kupione i żyją teraz pod opieką programu typu program ochrony świadków. […]
Kluczową kwestią jest zdemaskowanie sprawców 11 Września i kroki, jakie trzeba będzie podjąć, żeby usunąć tych zbrodniarzy ze stanowisk władzy w naszym kraju.

Źródło: MEMRI, Specjalny komunikat nr 4937, z 9 września 2012r.

To zaledwie jeden z setek przykładów ustawicznego przenikania się propagandy islamistów i szaleństw zachodnich „publicystów”. Umysłów podatnych na tego rodzaju teorie w islamistycznych kręgach nie brakuje. Telewizja jemeńska Al-Masirah TV, w dniach 4 i 5 września 2012 r. nadawała wypowiedzi duchownych:

Badacz jemeński Majed Al-Mitri: To, co zdarzyło się z Wieżami Bliźniaczymi, wojna przeciwko tak zwanemu terrorowi i amerykańskie wyhodowanie tak zwanej organizacji Al-Kaidy… Wszystkie te działania i pokazy teatralne są w tajny sposób sterowane przez USA i przez Żydów w próbie obrania za cel islamu i muzułmanów. […]

Duchowny jemeński Muhsen Al-Shami: Jak doszliśmy do punktu, w którym jesteśmy zasmuceni, kiedy atakuje się wielopiętrowy budynek w Nowym Jorku, a w następstwie zostają zniszczone całe miasta i kraje wraz z mieszkającymi tam ludźmi, zabija się kobiety i dzieci, wysiedla miliony, pod pretekstem Wojny z Terrorem?

Zniszczenie bastionu tego narodu jest prawdziwym terroryzmem. Tego chcą Ameryka i Izrael. To przynosi korzyści Żydom i chrześcijanom. Tym, co przynosi im szkodę, jest budowanie tego narodu, by stał się zjednoczonym narodem, świadomym narodem, narodem, który jest zdolny do stania na własnych nogach.

To stanowi cios dla USA, nie zaś zniszczenie kilku pięter budynku. Kilka milionów [dolarów] może z łatwością odbudować taki budynek. I tyle.
Prawdą jest, że fontanną terroryzmu i jego korzeniami są ludzie, którzy, jak powiedział Allah: „dążą do szerzenia zepsucia na ziemi”. To są ludzi, którzy z powodu swojego zepsucia, swojej agresji, swojego nieposłuszeństwa i swoich wykroczeń zostali przez Allaha zamienieni w małpy i świnie. […]

Badacz jemeński Muhammad Yahya Al-Kateb: Bracie, mogę kategorycznie powiedzieć, że USA prowadzą największą kampanię wypaczeń w swojej historii. Działania USA, jakich jesteśmy dzisiaj świadkami w Jemenie, wypływają z rzekomego terroryzmu — rzekomej operacji 11 Września przez tak zwaną Al-Kaidę.

USA opierają wszystkie swoje przyszłe plany na tej kampanii wypaczeń.
Istnieją rzeczy, które wskazują wyraźnie i kategorycznie, że [11 Września] jest całkowitą nieprawdą. Istnieją także dokumenty, opublikowane w pewnych książkach, które demaskują wydarzenia 11 Września, pokazując, że USA i Izrael wiedzieli o tym z góry.
Dlatego, zadeklarowane cele, tak jak zostały wygłoszone przez USA, są wszystkie częścią gry medialnej, dzięki której USA mają nadzieję osiągnięcia swoich niezadeklarowanych celów — upokorzenia i kontroli ludu jemeńskiego i wykorzystania ich zasobów. […]

Źródło: MENRI, Specjalny komunikat Nr 4941, 10 września 2012r.

Odosobnione wypowiedzi? Tych odosobnionych wypowiedzi są setki i obejmują postaci zajmujące najwyższe stanowiska. Na ile kształtują opinię publiczną muzułmańskiego świata? Sądząc po wynikach wyborów, w tych krajach, w których doszło do w miarę wolnych wyborów, liberałowie jak dotąd nie zdołali pozyskać szerszej platformy, a ich głosy do większości po prostu nigdy nie docierają.
Nadal żyjemy w cieniu 11 Września i wiele wskazuje na to, że jest to cień coraz bardziej mroczny.

Andrzej Koraszewski- były dziennikarz BBC (także wiceszef polskiej sekcji) i współpracownik paryskiej „Kultury”. Z Racjonalistą współpracuje od września 2004 r. Zastępca redaktora naczelnego Racjonalisty

Tekst ukazał się równolegle na portalu Racjonalista.pl  http://www.racjonalista.pl/kk.php/s,8334

Przypisy:

 

Udostępnij na
Video signVideo signVideo signVideo sign